Gaja, po chwilowej ciekawości, zrezygnowała z pchania się do gabinetu już po pierwszych dniach. Jest taka malutka, a jej mentalność tak inna, niż goldenów, że po prostu dostosowała się do sytuacji i powróciła do swoich, właściwych małym szpickom, spraw.
Nasze skoncentrowane w gabinecie życie
Jaskier, uprzywilejowany przez Mantrę, dogląda maluchów i sprawdza, czy mama dobrze się nimi opiekuje :-)
Maluchy wytrzymują bez mamy już sporo czasu, zatem powoli wszystko wraca do normy. Kiedy szczenięta śpią, Mantra odpoczywa, my zabieramy całe pozostałe poszkodowane towarzystwo i idziemy na spacer.
Dziś maluszki przeszły swój pierwszy zabieg- przycięcie pazurków. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że bardzo im się to podobało. Trochę marudziły i się wyrywały, ale nie było źle. Pazurki zostały nieco skrócone.
Daję Wam słowo, że on się nie drze, tylko ziewa ;-)
Beżowy piesek, czyli najcięższy, ładnie już wstaje na nóżki. Jeszcze nie mogę nadążyć z aparatem, aby ten moment uchwycić. Niedługo wszystkie będą już nieźle brykać.
Oczywiście, piesek czerwony nawiązał już interakcje z rodzeństwem. Mamy kupę zabawy, jak obserwujemy te nieśmiałe jeszcze i króciutkie wzajemne zabawy w podgryzanie.
Właśnie wczoraj przyglądałam się pazurkom i zastanawiałam się, kiedy nożyce pójdą w ruch. I proszę, jak na zawołanie:)
OdpowiedzUsuńPsinek wyglada, jakby płakał starszliwie - to ci aktor:)na litość nas bierze:)
Jaskier bardzo poważny.
Lubię facetów, więc wybaczcie Panowie:)Ale Pan Jaskier wygodnie, na kanapie,mięciutko, patrząc z góry na kobietę i dzieci - całkowita męska dominacja. Jeszcze powinien szczeknąć na Mantrę, że coś źle robi:)
Pozdrawiam:)
O nie, to może tak wygląda, ale Jaskier jest dżentelmen w każdym calu. Ustępuje każdej suczce, daje się zrzucać z kanapy, odbierać sobie zabawki i ukochane patysie, nawet dałby się przegonić od miski, gdybym na to pozwoliła. Zupełnie inny stosunek wykazuje względem psów, szczególnie kiedy w domu są szczenięta. Informuje wszystkie okoliczne psy, że on tu pilnuje i żartów nie będzie :-)
UsuńManicure, pedicure... pełen serwis :)
OdpowiedzUsuńAle te maluszki są rozkoszne :D
Ten najwspanialszy oczywiście będzie nasz ;))
Przy czym już teraz wiem, że czas oczekiwania na kluseczkę jest niespotykanym zakrzywieniem czasoprzestrzeni - szkoda że czas tak wolno nie płynie w czasie urlopów i weekendów ;))
Przy okazji pragnę podziękować serdecznie Pani Anecie za codzienne fotorelacje :) W chwili obecnej dni mijają nam od relacji do relacji i na każdą kolejną czekamy zniecierpliwieni jak dzieci na Gwiazdora :)
PS: Czy można prosić o jakiś króciutki filmik z naszymi kochanymi maluszkami w roli głównej?
Pozdrawiamy serdecznie! Mateusz i Ala
Ach, pieski mają to do siebie, że każdy jest wyjątkowy i każdy będzie tym najwspanialszym dla swojej rodziny ;-)
UsuńZ filmikiem, to nie bardzo wiem, czy nasze możliwości sprzętowe podołają temu wyzwaniu. Trzy lata temu, przy filmikach miotu G, korzystałam z pożyczonej kamery, do której nie mam już dostępu. Zostaje tylko taka z aparatu, z której jeszcze nigdy nie korzystałam. Mam też strasznie wolne łącze internetowe. Zobaczymy, co się da zrobić.
Pozdrawiamy i dziękujemy za miłe słowa :-)