Strony

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Kojczykowe historie- Pierwsze interakcje.

Przede wszystkim muszę nieśmiało zaprotestować przeciwko porównywaniu piesków do hipciów. Aby Wam to uzmysłowić, położyłam przy pieskach hipcie. Wszyscy teraz mogą zobaczyć, że pieski nie przypominają hipciów. Są od hipciów duuuużo większe :-)


Po otwarciu oczek oczekujemy, aż pieski zaczną wykazywać inne zachowania, niż tylko spanie i ssanie cyca. Jednym słowem, przyglądamy się, kiedy psiaki zaczną wchodzić w interakcje ze sobą oraz otoczeniem, reagować na pluszaki i na wszystko, co się dzieje dookoła.

O dziwo, pierwszym pieskiem, który próbował nawiązać kontakt z rodzeństwem, był piesek niebieski. Ten, który ostatni otworzył oczka. Wczoraj wszedł w konkretną interakcję ze mną, siusiając mi na ostatnie czyste skarpetki, a wieczorem obsiusiał spodnie, kiedy wzięłam go na kolana. Również ostatnie czyste, więc trzeba było zrobić wielkie pranie.
Dziś rano śmiało, ale nieskutecznie piesek niebieski usiłował podgryźć w dupcię braciszka- pieska beżowego. Beżowy spał i nic sobie nie robił z tego, że niebieski o kilka godzin wyprzedził go w rozwoju. Dopiero wieczorem piesek beżowy zaczął wchodzić w interakcje z moimi czystymi już skarpetkami oraz nogawkami spodni. Na szczęście prócz próby ugryzienia mnie w stopę oraz wtargnięcia do mojej nogawki, moje ubranie przetrwało te pierwsze harce.

Piesek czerwony, który nawiasem mówiąc, pierwszy otworzył oczy, ma w swoim ślicznym czarnym nosku wielki świat i póki co, wchodzi w interakcję jedynie z cycem :-)


Mordka niebieska

Mordka beżowa
Mordka czerwona chowała mi się dziś po zakamarkach kojczyka i nie ma.

2 komentarze:

  1. Pani Anetko, odwiedzam Panią codziennie i wirtualnie wychowuję z Panią te trzy kluski :) Są niesamowite i naprawdę, dzięki Pani relacjom czuję, jakbym sama uczestniczyła w każdym kolejnym dniu maluchów. Nigdy nie widziałam tak młodych piesków i widok psiego noworodka niesamowicie mnie zaskoczył. Z przyjemnością oglądam, jak z każdym dniem ładnieją i "psieją" :)
    I muszę się przyznać, że wzrusza mnie Pani dobre serce. To się czuje z każdego zdjęcia i każdego słowa.
    Dziękuję Pani za tego bloga. I życzę dużo sił, bo radości, mam wrażenie, ma Pani wielkie pokłady!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tak wiele miłych i ciepłych słów :-)

      Usuń