Nawet nie wiadomo kiedy szczeniaczki na tyle urosły, że z nieporadnych kluseczek zamieniły się w małe pieski. Całkiem nieźle idzie im nauka chodzenia, bawią się ze sobą w podgryzanki, oglądają i biorą do pyszczków swoje i cudze łapki, ciągną Mantrę za uszy.
Zaczęły też sporo siusiać (już same) zatem coraz trudniej jest utrzymać higienę w kojczyku. Na ten etap rozwoju mamy zaprojektowany specjalnie dla szczeniąt pokój. Wyłożony jest on kaflami oraz ma elektryczne ogrzewanie podłogowe. Mimo, że kafle będą przykryte gazetkami, a potem trocinami, od zimnych kafli ciągnie ziąb, a nie można szczeniąt trzymać na zimnym podłożu.
Dzisiejszy dzień jest zatem ich ostatnim w gabinecie. W nowym pomieszczeniu będą miały dużo miejsca na zabawę. Będą tam jadły, spały, a poza pokojem będą zdobywały różne doświadczenia życiowe.
Ostatnie chwile w gabinecie w kojczyku
Pieski ostrożnie poznają już nieznane otoczenie. Obnoszone są po pokojach, stawiane na podłożach o różnej fakturze, zapoznają się z pozostałymi domownikami. Pierwsze próby kontaktu z Gają są ostrożne. Maluch się troszkę boi, a Gaja jest nachalnie ciekawa.
Nie mogłam się oprzeć tym główkom i trochę pobawiłam się nimi w programie graficznym.
Napisałaś "Zaczęły też sporo siusiać (już same)" Zaintrygowało mnie to zdanie, o co chodzi? Czy wcześniej trzeba było im pomagać?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak. Pieski do wieku około 2,5 tygodnia nie wypróżniają się same, gdyż nie działa jeszcze ten mechanizm. Suczka, liżąc szczenięta po brzuszku i pod ogonkiem, stymuluje ich wypróżnianie się.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś suczkę, która nie opiekowała się szczeniętami, tylko je karmiła, jednak nawet nie dotykała ich językiem. Musieliśmy sami masować im brzuszki co 2 godziny, zanim dorosły do tego wieku, w jakim teraz są obecne szczeniaczki. Gdybyśmy nie mieli tej świadomości lub z różnych względów tego nie robili, szczenięta nie miałyby szans na przeżycie.
Wiedziałam, że suczki liżą małe po brzuszkach ale nie wiedziałam, że to aż taka ważna czynność, umożliwiająca przeżycie. Choć od lat mam kontakt z psami, to nigdy z tak małymi szczeniaczkami.
OdpowiedzUsuń