Jutro o tej porze w kojczyku będą już tylko dwa pieski. Wiem, że w nowych domach Izerki będą oczkiem w głowie dla swoich rodzin, ale naturalne jest, że opiekując się przez dwa miesiące maluchami, bardzo się do siebie przywiązaliśmy. Beżowy piesek chodzi dzisiaj za mną, jak na sznurku. Myślę, że i szczenięta mają jakiś swój zmysł i wyczuwają rozstania.
Pozwoliłam dziś malcom na nieograniczone igraszki i zabawy. Wszystko, co mogliśmy im przekazać i czego nauczyć w hodowli już się dokonało. Reszta zależy już tylko i wyłącznie od zaangażowania przyszłych właścicieli.
Trudno mi się dziś kleci zdania, zatem zerknijcie na kilka fotek z dzisiejszego dnia:
Zdjęcie beżowego - to drugie jest super. Spojrzał z wyrzutem, jakkby chciał powiedzieć "No nie martwcie się, przecież ja mam Tusklulum w sercu i nigdy o Was nie zapomnę".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Proszę Was..bo ja się zaraz pobeczę że ich rozdzielam a kawałek chłopa ze mnie jest:) jutrzejszy dzień to na pewno będzie wyjątkowy dzień , to jest pewne :) pzdr dla jeszcze Tryptyku
UsuńTu nie płakać trzeba, tylko się cieszyć :-D
UsuńJestem padnięty, 700 km po tuskulaka dziś dało się nam we znaki :) choć muszę przyznać że w drodze był cudowny, zero piszczenia, jęczenia...leżał sobie głównie:) byliśmy naprawdę wszyscy pod wrażeniem jego zachowania:)w aucie chyba jednak wypoczął, zjadł prawie całą kolację i teraz biega po mieszkaniu jakby był tu kilka dni a my chcemy spać :) mam nadzieję że w Tuskulum wszystko w porządku i czekamy na relacje z kojczyka :) pzdr i dziękujemy za wszystko
UsuńI proszę, jaki dzielny maluch!
UsuńA to, że się rozbrykał? Normalne, wszyscy musicie się przyzwyczaić do nowej sytuacji. Trzymam kciuki za to, byście "dotarli się" jak najszybciej i czerpali radość z posiadania Izerka. No i oczywiście jest pewne, że kiedyś się wyśpicie:)Zazdroszczę, że już macie pieska w domu, my dopiero za tydzień:(
Pozdrawiam wszystkich:)
Bardzo się cieszę, że maluch tak dzielnie zniósł podróż i świetnie poczuł się w nowym miejscu :-)
UsuńZasunę banałem - Ależ ten czas leci... A one mi się wydają wciąż takie małe, przecież dopiero co się urodziły, a tu już pora w świat, na jego podbój - świata i serc nowych właścicieli. Życzę Tuskulakom wspaniałych ludzi i wielu lat życia w zdrowiu i radości... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-***
UsuńTakie małe???? Klopsy ważą ponad 9 kg!!! Ale to słodkie 9 kilo:)
UsuńA czas rzeczywiście mija bardzo szybko, to już nie niemowlęta psiejskie,szczurkowate czy hipciowate, tylko pewne siebie szczeniaczki. Z pewnością znajdą w nowych domach mnóstwo miłości:)