Pieski na zakończenie trzeciego tygodnia osiągnęły wagę:
piesek czerwony- Izer Melody- 3,14 kg
piesek niebieski-Izer Song- 3,03 kg
piesek beżowy-Izer Voice- 3,13 kg
Jedzenie z miseczki wciąż wychodzi średnio, ale pieski coraz lepiej sobie radzą. Nadal więcej jedzą z ręki i z...łyżeczki, niż z miski, ale to stan przejściowy. Dziś po południu pieski poczyniły spore postępy w jedzeniu z miseczki, lecz przy tym ubabrały siebie od stópek do główek :-) Mnie przy okazji też :-) Przez kilka następnych dni będę pachniała karmą, gdyż mam ją wszędzie, nawet we włosach :-)
Dziś też maluszki miały nowe wrażenia. Zostały pierwszy raz odrobaczone.
Preparat na robale jest bardzo smaczny, podaję go ze strzykawki. Pieski ciamkały słodziutkie lekarstwo bez żadnego sprzeciwu, czy marudzenia.
Dziś udało mi się wgrać w "youtubę" kolejny filmik z wczorajszej wieczornej zabawy. Przy okazji przyłapałam niebieskiego na siusianiu na posłanko ;-)
No i jak zwykle kamera zdradza sekrety. Niebieski cichuteńko, bez hałasu i rozgłosu, a tu poszło w całą Polskę, ze sika na posłanko:)
OdpowiedzUsuńKlopsiki,nie da się ukryć. Ciagle porównanie hipciowe mi przychodzi do głowy, bo na tych nieporadnych nożynkach "kiwają" się grube brzuszki:)Ale obrazek przedni, dziękuję:)
Pozdrówka
"Trujemy robale" to niezły tytuł horroru. Mnie kojarzy się z polowaniem na mrówki (niekoniecznie w babie wielkanocnej)albo na obrzydliwe prusaki i temu podobne. A tu odrobaczanie u Izerków:)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Mantry, która wreszcie chyba oddech złapie?